CrossFire w Polsce
Administrator
W odległym podziemnym bunkrze o nieznanej lokalizacji, najemnicy z całego świata i byli agenci oddziałów specjalnych zostali zgromadzeni pod ścisłym rozkazem tajemniczego lidera Black Listu. Mężczyźni gromadzą się dookoła stołu ze stali nierdzewnej, w ciemnym, zadymionym pokoju. Duży ekran LCD wisi na ścianie, malując pokój na zimny, ciemnoniebieski kolor. Ogromny człowiek strzeże wyjścia jak posąg z wytatuowanymi rękami skrzyżowanymi na piersiach. Maska z czaszką zakrywa jego twarz.
-O co tutaj chodzi?-Zauważalnie młodszy żołnierz zastanawia się głośno przy zatłoczonym stole. Jest to Duncan MacKay, rekrut z zespołu SWAT, dobrze znany z zarozumiałości tak dobrze jak ze swojego skilla ze snajperką.
-Nie wiem i nie dbam o to.-Duży mężczyzna z irokezem krzyknął ze złością z drugiego końca stołu.-Wszystko co wiem to jest to, że wolałbym być z powrotem na Meksykańskiej plaży, skąd zostałem zabrany, biorąc masaż od pięknej kobiety-.
-Witajcie.-Głos wydobywał się z ukrytych głośników. Ekran LCD ożył i pojawił się na nim szary portret mężczyzny.-Dla tych, którzy mnie nie znają, nazywam się Ghost.
Puste i uroczyste twarze powoli zmieniały się w całym pokoju. Mapa świata ukazała się na ekranie.
-Jutrzejszej nocy statek transportowy z tajną eksperymentalną technologią wojenną przepłynie przez Ocean Atlantycki. Jesteście po to żeby przechwycić statek i dostarczyć towar.
-Zawsze chciałem iść na rejs-powiedział MacKay żartobliwie.
-Jesteś szalony?!-Żołnierz z irokezem warknął-Mógłbym się poświęcić dla takich misji samobójczych kiedyś, ale teraz jestem już na emeryturze!
-Jeśli pragniesz nas opuścić możesz to zrobić. Dragon cię odprowadzi.-Ghost odpowiedział, kierując wzrok na wielkiego człowieka w kapturze z czaszką.
Duże drzwi z tyłu sali otworzyły się. "Irokez" mrucząc pod nosem przekleństwa wyszedł a za nim Dragon.
Ghost kontynuował-Panowie, otrzymaliście swoje rozkazy, powróćcie do swoich pokoi i bądźcie ubrani i gotowi za 18 godzin-.
Nagle z zewnątrz dobiegł szalony krzyk zagłuszając słowa Ghosta. Nerwowe spojrzenia obiegły dookoła stół. Drzwi otworzyły się powoli by ukazać Dragona. Rozejrzał się groźnie i wyciągnął zza pleców siekierę zmoczoną krwią. Bez ostrzeżenia rzucił ją na środek stołu.
Ghost nadal kontynuował bez wahania-W Black Liście nie toleruje się zdrady, radzę wam mnie nie zawieść.
Offline